Polska 2050 zgłosiła poprawkę do tzw. ustawy Hoca przewidującą, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, ogłoszonego z powodu COVID-19, jeżeli jest to niezbędne do przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się choroby COVID-19 w zakładzie pracy lub innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy, pracodawca może żądać od pracownika lub osoby
Procesy globalizacji i metropolizacji są niepodważalnymi faktami społecznymi, teraźniejszością i przyszłością kontynentu europejskiego czy świata. Z przyszłością zaś się nie walczy. Do niej trzeba się dobrze i z wyprzedzeniem przygotować. Nie da się bowiem zatrzymać procesów nieuchronnych, można je co najwyżej moderować. Marek S. Szczepański, Społeczności lokalne i regionalne: tożsamości i metamorfozy, [w:] Rozwój, region, przestrzeń, Warszawa 2007, s. 157 Równomierny rozwój Polski wymaga poddania się procesom, które zachodzą na całym świecie. To jedyna metoda, aby zasypać cywilizacyjną przepaść (mającą swoje korzenie w spuściźnie PRL) i umożliwić rozwój zarówno dużych miast, jak i małych miasteczek. To zaś wymaga zaakceptowania faktu, że metropolie są dziś motorem rozwoju. Nie jest rozwiązaniem sztuczne doinwestowywanie gorzej sobie radzących regionów, ale połączenie wszystkich elementów systemu osadniczego w spójną, synergiczną sieć. Niezbędna jest zatem sprawna polityka przestrzennego rozwoju kraju, ale również, realizowana w oparciu o jej założenia, polityka miejska. Bo na obszarach miejskich skupia się wiele problemów społecznych, gospodarczych i przestrzennych. O znaczeniu w gospodarce decyduje w dużej mierze potencjał największych miast, a w drugiej kolejności system zależności między miastami i regionami. W Polsce, ta wewnętrzna sieć funkcjonalna nie jest wykształcona optymalnie. Najlepiej rozwinęły się powiązania dośrodkowe Warszawy (katalog funkcji stołecznych współwystępuje w grupie funkcji metropolitalnych). Inne duże miasta i ich obszary funkcjonalne dostosowały się nierównomiernie do zmian systemowych. Stąd istniejące dysproporcje i wyraźnie rysujący się podział na Polskę „A” i Polskę „B”. Zaradzić temu mogą jedynie działania na szczeblu państwa, zmierzające do stworzenia powiązań funkcjonalnych miast z regionami, które uruchomią i wykorzystają ich potencjał. Gospodarka globalna zorganizowana jest hierarchicznie wokół centrów decyzyjnych – punktów węzłowych w których krzyżują się sieci procesów dominujących w społeczeństwie, czyli wokół metropolii. Zasięg ich oddziaływania oraz rodzaj wypełnianych przez nie funkcji definiuje metropolie o randze krajowej, subkontynentalnej (ponadkrajowej), kontynentalnej i globalnej. Według danych Eurostatu, status globalnego węzła w światowej sieci metropolii w Europie mają Paryż i Londyn. Metropolii o znaczeniu kontynentalnym jest kilkanaście, między innymi: Berlin, Amsterdam, Madryt, Rzym, Hanower, Wiedeń oraz Monachium. W Atlasie Projektu EPSON 1 metropolie usytuowane najniżej w hierarchii nazwano metropolitalnymi obszarami wzrostu (Metropolitan European Growth Areas, tzw. MEGAs). Są to metropolie o znaczeniu krajowym lub subkontynentalnym. Wyróżnia się ich trzy rodzaje: silne, potencjalne i słabe. W grupie metropolii silnych znajdują się: Helsinki, Oslo, Düsseldorf, Genewa, Wiedeń, Kolonia, Dublin czy Göteborg. Potencjalnymi MEGAs są w większości stolice europejskie, czyli Warszawa, Sztokholm, Budapeszt, Bratysława, ale też Edynburg i Glasgow. Metropolia Gdańska, podobnie jak kilka z polskich metropolii (Poznań, Wrocław, Katowice, Kraków, Szczecin i Łódź) klasyfikuje się w trzeciej grupie. Do niej należą również: Wilno, Ryga, Bukareszt czy Lublana. Atlas Projektu EPSON bada obszary zurbanizowane na zlecenie instytucji Unii Europejskiej, Według Koncepcji przestrzennego zagospodarowania kraju 2030 przygotowanej w 2011 r. przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, system osadniczy Polski charakteryzuje się regularnym rozkładem miast, wykształconą kilkustopniową strukturą hierarchiczną i niewielką (na tle innych krajów europejskich) przewagą stolicy. Rozmieszczenie miast, zwłaszcza małych i średniej wielkości, jest równomierne w przestrzeni. Jest to układ policentryczny2 sprzyjający idei zrównoważonego rozwoju. Miasta w Polsce można podzielić na grupy. Pierwszą stanowią ośrodki o podstawowym znaczeniu dla systemu osadniczego kraju i jego gospodarki: Warszawa, Kraków, Gdańsk−Gdynia, Wrocław, Poznań, Katowice – Aglomeracja Górnośląska, Łódź, Szczecin, Bydgoszcz z Toruniem i Lublin. Miasta te (bez Bydgoszczy, Torunia i Lublina) są wymieniane w opracowaniach przygotowywanych dla celów polityki przestrzennej w skali UE jako tzw. MEGA, wśród 72 największych ośrodków miejskich Unii Europejskiej. Pod względem poziomu infrastruktury i pełnionych funkcji nie zajmują one jednak konkurencyjnej pozycji w stosunku do miast podobnej wielkości w krajach zachodniej i północnej Europy. Kolejne grupy miast to pozostałe ośrodki wojewódzkie pełniące oprócz funkcji regionalnych wiele funkcji o znaczeniu krajowym: Białystok, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Olsztyn, Opole, Rzeszów, Zielona Góra, a także ośrodki regionalne (niebędące stolicami województw i liczące przeważnie od 100 do 300 tys. mieszkańców): Częstochowa, Radom, Bielsko-Biała, Rybnik, Płock, Elbląg, Wałbrzych, Włocławek, Tarnów, Kalisz z Ostrowem Wlkp., Koszalin, Legnica, Grudziądz, Słupsk. I wreszcie ośrodki subregionalne, wśród których wyróżniają się podgrupy stanowiące dawne miasta wojewódzkie oraz ośrodki przemysłowe. Pozostałe ośrodki powiatowe pełnią ważną rolę na poziomie lokalnym. Wśród nich najliczniejszą kategorię stanowią miasta małe. Jest to zbiór silnie zróżnicowany. Podstawowa linia podziału przebiega między miejscowościami o wyspecjalizowanych funkcjach a lokalnymi ośrodkami usługowymi położonymi na obszarach wiejskich. Te pierwsze, to miejscowości o funkcjach uzdrowiskowych i wypoczynkowych, ośrodki przemysłowe oraz miejscowości pełniące funkcje mieszkaniowe i rekreacyjne dla dużych miast. Ich sytuacja społeczno-gospodarcza jest w większości korzystniejsza aniżeli małych miast (z drugiej grupy) pełniących funkcje ośrodków obsługi obszarów wiejskich. Od wielu lat postępuje proces koncentracji ludności i działalności gospodarczej w miastach dużych i średnich oraz na otaczających je obszarach wiejskich. Zachodzi również proces osłabiania powiązań funkcjonalnych, między miastami wojewódzkimi a ich zapleczem, na rzecz wzmocnienia związków z innymi głównymi miastami. Równocześnie obserwuje się zwiększanie bezpośredniego oddziaływania miasta na tereny przyległe (definiowane jako miejski obszar funkcjonalny). Zasięg tego obszaru wyznaczany jest przez rozprzestrzenianie się miasta (formy zabudowy, miejski styl życia, długość dojazdów do pracy). Oznacza to, że zarówno w Polsce, jaki i w Europie, następuje odejście od tradycyjnego podziału struktur osadniczych z wyraźną granicą między miastem i wsią. Obszary wiejskie, zwłaszcza w sąsiedztwie dużych ośrodków miejskich, w coraz większym stopniu zaczynają pełnić funkcje pozarolnicze – usługowe i produkcyjne. W najbliższych latach należy się spodziewać kontynuacji dotychczasowych kierunków rozwoju gospodarki światowej, w tym wzrostu globalnych współzależności procesów gospodarczych. Tradycyjne działy produkcji, o niskim stopniu zaawansowania technicznego, będą się koncentrowały w krajach gdzie jest tania siła robocza i niskie standardy ochrony Występuje w nim wiele ośrodków centralnych, wokół których wytwarzają się koncentrycznie struktury względnie wobec siebie autonomiczne a zarazem powiązane ze sobą środowiska. Gospodarka oparta na wiedzy i innowacjach oraz o wysokiej efektywności energetycznej i niskiej uciążliwości dla środowiska przyrodniczego stanie się domeną krajów wysoko rozwiniętych. W układzie przestrzennym oznaczać to będzie powstanie nowych możliwości rozwoju gospodarczego i przestrzennego dla Polski. Postępująca integracja gospodarki polskiej z gospodarką światową będzie więc wywoływała zmiany struktury gospodarki Polski, w tym jej struktury przestrzennej. Nastąpi zmniejszenie się znaczenia gospodarczego tych regionów i obszarów, w których zlokalizowane są sektory tradycyjne (wydobycie węgla kamiennego, rolnictwo, przemysł materiałowy). Z kolei rozwój przedsiębiorstw działających w sektorze usług oraz produkcji dóbr technologicznie zaawansowanych będzie sprzyjał dużym miastom oraz otaczającym je obszarom funkcjonalnym. W większości dużych miast Polski wzmocnienia wymagają ich funkcje metropolitalne (funkcja ośrodka biznesu, ośrodka przestrzeni dla biznesu, ośrodka nauki i wiedzy oraz węzła komunikacji). Wyjątkiem jest Warszawa. Częściowo również na Śląsku oraz w Poznaniu (w dużo mniejszym zakresie w Trójmieście i Krakowie oraz Szczecinie) metropolitarne funkcje są obecne. W dużych miastach Polski dominuje (66% i więcej) zatrudnienie w gałęziach o niskim i średnim zaawansowaniu technologicznym, a gospodarka oparta na wiedzy koncentruje się w Warszawie, Krakowie oraz częściowo we Wrocławiu i Aglomeracji Górnośląskiej. To wszystko wskazuje na niepełne jeszcze osadzenie wielkich miast Polski w funkcjach metropolitalnych i na zróżnicowanie tych funkcji między miastami. Zmniejszają się powiązania ekonomiczne wielkich miast z otoczeniem wiejskim. Ich rolę jako rynków usług, zaopatrzenia i zbytu oraz lokalnych rynków pracy przejmują miasta średniej wielkości. Od kilku lat w skali całego kraju zachodzą zmiany demograficzne. Wraz z rozwojem ekonomicznym Polski zmniejsza się emigracja do krajów UE, zaś zwiększająca się atrakcyjność polskiego rynku pracy przyciąga cudzoziemców spoza UE. Struktura ludności w miastach już teraz dynamicznie się zmienia pod względem ilościowym i jakościowym. Zgodnie z opublikowaną w 2014 r. prognozą GUS, do roku 2050 ludność Polski zmniejszy się o około 4,5 miliona mieszkańców, a spadek niemal w całości będzie dotyczył właśnie mieszkańców miast. Prognozy GUS przewidują (w latach 2013−2050) ubytek ludności w wieku produkcyjnym rzędu 5,5 mln osób. Zmienia się bowiem również struktura wieku populacji wynikająca z rosnącej długości życia i spadku liczby urodzeń a także napływu imigrantów. Należy zatem doprowadzić do wzmocnienia policentrycznej sieci polskich metropolii koncentrując ludność w dużych ośrodkach miejskich i w ich obszarach funkcjonalnych aby stworzyć rdzeń systemu gospodarczego (sieć na bazie dużych ośrodków miejskich i ich obszarów funkcjonalnych). Muszą być one zintegrowane w przestrzeni krajowej i międzynarodowej za pomocą wielokierunkowych silnych powiązań funkcjonalnych. Impuls rozwojowy dla ośrodków subregionalnych i lokalnych będzie stanowiło dowiązanie ich do sieci metropolii. Dodatkowym czynnikiem rozwoju mniejszych ośrodków powinno być zdecentralizowanie (dzięki rozwojowi policentrycznej sieci metropolii) funkcji decyzyjno-kontrolnych, administracyjnych, finansowych oraz mediów o zasięgu ogólnokrajowym. Doprowadzi to do wzrostu rangi innych ośrodków metropolitalnych oraz miast wojewódzkich. Ostatnim etapem będzie powiązanie policentrycznej sieci metropolii w skali międzynarodowej. W ramach powiązań funkcjonalnych największych miast musi zostać wykształcony wspólny rynek inwestycyjny. Niezbędna jest współpraca ośrodków uniwersyteckich i badawczych oraz znaczne rozszerzenie zasięgu i dostępności rynku dóbr kultury. Sieć metropolii musi być połączona efektywnymi, wielomodalnymi, spójnymi i zintegrowanymi systemami infrastruktury transportowej, czyli siecią nowoczesnych linii kolejowych, rozbudowanym i zmodernizowanym systemem dróg (w standardzie obecnych autostrad lub tras ekspresowych). Główne miasta muszą być połączone siecią kolejową oraz lotniczą (zapewniającą również połączenia międzynarodowe). Wymaga to równoległego realizowana wielowymiarowej polityki miejskiej. Szczegółowe cele, zasady koordynacji oraz system realizacji różnych przedsięwzięć o charakterze rozwojowym (oraz z zakresu gospodarki przestrzennej) są zawarte w dokumencie Krajowa Polityka Miejska 2023 (KPM). Nawiązuje ona wprost do strategicznych dokumentów rządowych, zaś ramy polityki regionalnej i przestrzennej wyznaczają: Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego 2010–2020; Regiony, miasta, obszary wiejskie (KSRR) oraz Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 (KPZK 2030). Celem strategicznym polityki miejskiej jest tworzenie miasta sprawnego, zwartego i spójnego oraz zrównoważonego a w efekcie także konkurencyjnego i silnego. Jej celem nadrzędnym jest poprawa jakości życia mieszkańców. Dlatego należy stworzyć warunki dla skutecznego, efektywnego i partnerskiego zarządzania rozwojem na obszarach miejskich (w tym na obszarach metropolitalnych) i odbudować zdolności do rozwoju poprzez rewitalizację zdegradowanych społecznie, ekonomicznie i fizycznie obszarów miejskich. A także poprawić konkurencyjność i zdolność głównych ośrodków miejskich do kreowania rozwoju, wzrostu i zatrudnienia. Wyzwania stojące przed Polską wymagają zatem, nie tylko zrozumienia i zaakceptowania globalnych procesów oraz włączenia się w te procesy. Ale przede wszystkim sprawnej współpracy pomiędzy samorządami a władzą centralną. Potrzebne są równoległe działania zmierzające do stworzenia sieci „metropolii” będących motorem zmian oraz połączenia ich w sprawną sieć na poziomie całego państwa. Może się jednak okazać, że epidemia koronawirusa wywróci do góry nogami cały dotychczasowy porządek. Ciekawym głosem na ten temat jest artykuł Dawida Krysińskiego Początek świata jaki znaliśmy. Jak koronawirus zmieni współczesne miasta?, który ukazał się 20 kwietnia 2020 r. w Gazeta Autor zauważył, że pandemia „to czas erozji zaufania wobec egalitarnych i pozbawionych barier przestrzeni publicznych, gdzie kluczowa jest obecność innych oraz celebracja wspólnotowości, zaś towarzyszy temu przymusowy i dobrowolny odwrót od zbiorowych form transportu, stanowiących clou idei ekologicznej oraz zrównoważonej urbanistyki” i dodał, że „pandemiczny kryzys otwiera nowe możliwości przed nurtami, które krytycznie odnoszą się do idei miast zrównoważonych, co daje solidne argumenty licznym krytykom idei zrównoważonego rozwoju w Polsce.” Nie ulega wątpliwości, że gdyby tak się stało, to byłby to początek końca postmodernistycznej wizji miasta a wraz z nią koniec ery miejskiego aktywizmu. Aleksandra Sheybal
Rzeki w Polsce zimą zamarzają. Na zachodzie Polski na około miesiąc, w centrum i na wschodzie na około 3 miesiące. Występuje zjawisko późniejszego zanikania pokrywy lodowej na północy niż na południu, co sprzyja powstawaniu powodzi zatorowych. Występuje zmienność stanu wód w rzekach.
1) Ile miast jest w Polsce? a) 830 b) 930 c) 1023 d) 540 2) Których miast w Polsce jest najwięcej? a) do 5 tys. osób b) powyżej 5 tys. osób c) w przedziale 10-20 tys. osób d) od 5-10 tys. osób 3) Rozmieszczenie miast w Polsce jest: a) równomierne b) nierównomierne 4) Najwięcej miast w Polsce jest: a) w wojew województwie śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim b) małopolskim, podkarpackim c) mazowieckim d) zachodniopomorskim, pomorskim 5) Najwyższy wskaźnik urbanizacji w Europie ma: a) Belgia b) Niemcy c) Holandia d) Węgry Ranking Ta tablica wyników jest obecnie prywatna. Kliknij przycisk Udostępnij, aby ją upublicznić. Ta tablica wyników została wyłączona przez właściciela zasobu. Ta tablica wyników została wyłączona, ponieważ Twoje opcje różnią się od opcji właściciela zasobu. Wymagane logowanie Opcje Zmień szablon Materiały interaktywne Więcej formatów pojawi się w czasie gry w ćwiczenie.
\n \n \nczy rozmieszczenie miast w polsce jest równomierne
Migracja ludności – zmiana miejsca zamieszkania lub czasowego pobytu [1] . Przemieszczanie się ludności jest często sztucznie wywoływane w ramach konfliktów militarnych [2] [3]. Występowało we wszystkich czasach [ potrzebny przypis]. Migrację wywołują kryzysy gospodarcze (migracje ekonomiczne), polityczne (migracje polityczne) lub
Stosunek liczby ludzi do powierzchni zamieszkiwanego przez nich terytorium (zwykle państwa lub jednostki administracyjnej nazywamy gęstością zaludnienia. Przeważnie podajemy ją w przeliczeniu na 1 km2, rzadziej (niemal wyłącznie w literaturze anglosaskiej) – na jedną milę kwadratową. Gęstość zaludnienia jest podstawowym wskaźnikiem wykorzystywanym przy charakterystyce rozmieszczenia ludności. Ze względu na stopień zamieszkania, wydzielono następujące strefy zamieszkania: ekumenę - obszary trwale zamieszkałe, na których człowiek prowadzi trwałą działalność gospodarczą; subekumenę - obszary mało zaludnione (1-10 os/km²), zamieszkałe okresowo lub o charakterze wyłącznie gospodarczym; anekumenę - ze względu na skrajnie niekorzystne warunki, obszary niezamieszkałe i niewykorzystywane gospodarczo. Terminy te najczęściej używane są w skali globalnej. Wzrost liczby ludności i zwiększające się możliwości techniczne prowadzą do systematycznego zwiększania powierzchni ekumeny. Dotychczasowa subekumena staje się ekumeną, zaś anekumena – subekumeną. Przykładem takich zmian może być rolnicze zagospodarowywanie Amazonii. Jeszcze do niedawna była to typowa subekumena, z rzadka zasiedlona przez koczownicze szczepy indiańskie, dziś w pobliżu dróg mamy gęste osadnictwo rolnicze. W chwili obecnej anekumena w zasadzie ogranicza się tylko do Antarktydy, większości wysp antarktycznych, wysp Arktyki (za wyjątkiem fragmentów wybrzeży Grenlandii, Spitsbergenu i większości wysp kanadyjskich), niektórych, najbardziej jałowych fragmentów pustyń tropikalnych, fragmentów wysokich gór. Niekiedy terminy ekumena, subekumena i anekumena używane są na określenie obszarów o różnej intensywności zasiedlenia i gospodarczego wykorzystywania w skali krajowej, a nawet regionalnej. W skali poszczególnych państw i regionów występuje nie tylko proces poszerzania zasięgu ekumeny, ale też - niekiedy – przekształcania terenów dotychczas zasiedlonych w subekumenę lub anekumenę. Może to być wynik planowej gospodarki państwa, związanej np. z zakładaniem nowych parków narodowych, znacznie częściej jednak spowodowane jest spontaniczną emigracją do miast i wyludnienie się wsi. Wyludniają się zwłaszcza tereny trudno dostępne i o niskiej jakości gleb. Proces ten zachodzi w różnych regionach świta, np. we Francji niemal bezludne jest wnętrze Masywu Centralnego, doliny w południowych Alpach. W XVIII stuleciu były to obszary gęsto zaludnione. Najwięcej ludzi (ponad 60 % ogółu mieszkańców Ziemi) zamieszkuje Azję, na Europę i Afrykę przypada niecałe 13 %, na Amerykę Północną wraz ze Srodkową – 8 %, na Amerykę Południową – 5,6 %, (Stany Zjednoczone wraz z Kanadą – 4,7 %, Ameryka Łacińska – prawie 9 %) a na Australie z Oceanią niecałe pół procenta. Zróżnicowanie gęstości zaludnienia na kuli ziemskiej jest ogromne i zależy zarówno od czynników przyrodniczych (żyzne gleby, łagodny klimat, rzeki, których wodę można łatwo wykorzystać w nawadnianiu itd.) jak też ekonomicznych (np. rozrastanie się wielkich okręgów przemysłowych) i historycznych ( do dzisiaj gęsto są zaludnione obszary, gdzie narodziły się wielkie cywilizacje starożytności – dolina i delta Nilu, Nizina Hindustańska, Nizina Chińska). Największa gęstość zaludnienia cechuje Europę i Azję – po ok. 100 mieszk./km2, najmniejsza: bezludną Antarktydę oraz Australię z Oceanią – 3 mieszk./km2. Gęstość zaludnienia dla całej kuli ziemskiej wynosi 43 os/km², dla poszczególnych kontynentów przedstawia się następująco: Europa (bez Rosji) - 97 os/km²; Azja - 74 os/km²; Afryka - 22 os/km²; Ameryka Południowa - 17 os/km²; Ameryka Północna - 16 os/km²; Australia - 3 os/km². W związku z absolutną dominacją liczby ludności południowo – wschodniej i południowej Azji można powiedzieć, ze osadnictwo wiąże się przede wszystkim z obszarami występowania monsunów zwrotnikowych i podzwrotnikowych. W Europie i Ameryce Północnej, Ameryce Południowej i Oceanii ludność zasiedla głównie obszary strefy podzwrotnikowej i umiarkowanej. Szczególnie wysoka gęstość zaludnienia występuje na Nizinie Chińskiej, w delcie Gangesu i Brahmaputry, południowej części Honsiu, krajach Beneluxu, Zagłębiu Ruhry, na Nizinie Padańskiej oraz Okręgu Przyjeziornym i Okręgu Północno – Wschodnim w Stanach Zjednoczonych. Poza tym można wskazać na deltę Nilu, Nizinę La Platy,, stany Minas Gerais i Sao Paulo w Brazylii, zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych ( a zwłaszcza Kalifornię) i obszar metropolitalny Meksyku. W strefie klimatów równikowych – mniej sprzyjających osadnictwu – większe koncentracje ludności występują tylko na Jawie, w południowych Indiach i Sri Lance, południowej Nigerii i w rejonie Morza Karaibskiego. Bez trudu można wiec zauważyć, że najgęściej zaludnione są obszary nadmorskie. W krajach średnio rozwiniętych koncentracje ludności są niemal związane z najbardziej dogodnymi warunkami dla rozwoju rolnictwa (Nizina Chińska, Jawa, delta Gangesu, delta Nilu), podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych – z kształtowanymi przez dwa wieki okręgami przemysłowymi. Najmniejszą gęstością zaludnienia charakteryzują się obszary o skrajnie niekorzystnych warunkach naturalnych, gdzie rozwój biomasy pierwotnej (roślin) i życie zwierząt natrafiają na trudne do przezwyciężenia bariery osadnicze – termiczną, świetlną, wodną i grawitacyjną. Są to przede wszystkim obszary tropikalnych lasów deszczowych, pustyń i półpustyń, jak również tereny wysokogórskie oraz leżące w strefach klimatów subpolarnych i polarnych, gdzie jedynie w szczególnych przypadkach rozwinęło się osadnictwo. W większości są to jednak obszary anekumeny i subekumeny. Ranking 2022. Kolejne miasta w rankingu najdroższych miast w Polsce zajęły kolejno: 4. Katowice. Szacunkowe miesięczne koszty utrzymania czteroosobowej rodziny: 8 485,91 zł bez czynszu. Szacunkowe miesięczne wydatki jednej osoby: 2 591,32 zł bez czynszu. Katowice są o 10,09% tańsze niż Warszawa. Najlepsza odpowiedź ~Kris~ odpowiedział(a) o 19:57: to wszytko zalezy od warunków demograficznych panujacych po zachodniej czesci globu . Uważasz, że ktoś się myli? lub

Coraz częściej uprawia się w Polsce pszenżyto - krzyżówkę pszenicy i żyta. Powierzchnia jego uprawy wynosi około 5% gruntów ornych, a roczne zbiory około 2 mln t. Jęczmień jest zbożem wymagającym pod względem glebowym i klimatycznym. Zużywany jest jako pasza, kasza oraz surowiec do produkcji piwa. Roczne zbiory wynoszą prawie

Czy jesteśmy szczęśliwi w Polskich miastach? Jakub SteinbornJak szczęśliwy czujesz się w mieście, w którym mieszkasz? Na takie pytanie odpowiedziało 35 897 mieszkańców Polski w badaniu przeprowadzonym przez Otodom. Wyniki pokazują, co jest dla nas ważne w miejscowości, w której mieszkamy, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi lub też co nas unieszczęśliwia w danym mieście. Wyróżniono też 10 miejscowości o najwyższym i o najniższym poziomie szczęścia wśród mieszkańców. Czy Twoje miasto jest na liście? Sprawdź. Spis treściMiasta o najwyższym poziomie szczęścia wśród mieszkańcówCo jest dla nas ważne w miastach?Miasta o najniższym poziomie szczęściaJak sprawić, aby ludziom dobrze się żyło w miastach? Raport „Szczęśliwy dom. Miasto dobre do życia” Otodom i ThinkCo bierze pod lupę to, jakie aspekty wpływają na nasz poziom szczęścia, w kontekście tego, gdzie mieszkamy. Respondenci badania nie tylko oceniali swoje zadowolenie, ale także wskazywali, jakie czynniki wpływają na subiektywne poczucie szczęścia. Miasta o najwyższym poziomie szczęścia wśród mieszkańcówPonad 57 proc. ankietowanych, deklaruje, że są szczęśliwi tam, gdzie żyją. Najbardziej zadowoleni z tego, gdzie mieszkają, są mieszkańcy z nadmorskich miast: dokładnie z Gdyni i Gdańska, ale podium zamyka Zielona Góra, stolica województwa Gdańsk, Zielona Góra, Tychy, Bielsko-Biała, Szczecin, Rzeszów, Katowice, Poznań, Kraków. – Przeprowadzone przez nas badanie pokazuje, że połączenie praktycznych rozwiązań z uwzględnieniem miejsca na relaks jest kluczem do szczęścia w mieście. Muszą one jednak iść w parze z bliskością natury, szerokim wyborem atrakcji kulturalnych i dostępem do rozrywki, a wszystko to w atmosferze poczucia bezpieczeństwa – podkreśla Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom Co jest dla nas ważne w miastach?To, co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi w miastach, których żyjemy to przede wszystkim dogodny dostęp do sklepów (29 proc. głosów), komunikacja miejska (23,9 proc.) oraz środowisko naturalne, w tym bliskość terenów zielonych i czystość powietrza (23,2 proc.). Istotne są także bezpieczeństwo (21,7 proc.) oraz dostęp do rozrywki i kultury (21,1 proc.).Po drugiej stronie szali zdecydowanie wybijają się koszty życia. Ten aspekt życia w mieście nieszczęśliwa wszystkie grupy wiekowe i jest na pierwszym miejscu doskwierających czynników. 36 proc. ankietowanych wskazało, że to finanse są dla nich największą przeszkodą do też na zły stan środowiska dostęp do terenów zielonych, poziom hałasu ulicznego czy czystość powietrza ( proc.), ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej (22,2 proc.) oraz nieefektywną komunikację miejską i problemy z dojazdami (22 proc.). Dodaj firmę Ministerstwo Infrastruktury Warszawa, Tytusa Chałubińskiego 4/6 Autopromocja Miasta o najniższym poziomie szczęściaWedług badania Otodom to:Częstochowa, Kalisz, Ruda Śląska, Nowy Sącz, Kielce, Koszalin, Sosnowiec, Chełm, Gorzów Wielkopolski, Tarnów. Co ciekawe, czynniki, które nas uszczęśliwiają, są inne w miastach o różnej wielkości. I tak w największych miejscowościach (powyżej 500 tys. mieszkańców) najbardziej cenimy dostęp do rozrywki i atrakcji kulturalnych. Natomiast w miasteczkach (do 50 tys. mieszkańców) najważniejsze elementy budujące poczucie szczęścia to dostęp do natury, bezpieczeństwo i koszty życia. Znaczenie dobrej komunikacji miejskiej i dojazdów rośnie wraz z wielkością sprawić, aby ludziom dobrze się żyło w miastach?Autorzy raportu „Szczęśliwy Dom. Miasto dobre do życia” przypominają, że punkt 11 w celach zrównoważonego rozwoju ONZ brzmi: Uczynić miasta i osiedla ludzkie bezpiecznymi, stabilnymi, zrównoważonymi oraz sprzyjającymi włączeniu społecznemu. Tymczasem kluczowe wyzwania polskich miast to zanieczyszczenie środowiska, starzenie się społeczeństwa, kryzys mieszkaniowy czy wykluczenie polepszenie tej sytuacji duży wpływ mają władze miejskie, ich otwartość na dialog ze społecznością i wprowadzanie optymalnych rozwiązań w zakresie komunikacji, architektury miejskiej, zieleni, termomodernizacji czy gospodarki mieszkaniowej. Chcemy tańszego prądu i czystego powietrza. Polacy są za rozwojem farm wiatrowychPolacy uczą się strzelać. Poczta Polska organizuje szkolenia dla pracownikówCeny i zarobki w czasach PRL. Jak kształtowały się wynagrodzenia?Polacy coraz mniej eko? Jako najważniejsze działania wskazano segregację śmieciPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Na terenie Polski od 1 stycznia 2023 roku jest 979 miast. Dane podano według stanu z 1 stycznia 2021 w odniesieniu do podziału administracyjnego z dnia 1 stycznia 2023 na podstawie publikacji Głównego Urzędu Statystycznego [2] , zawierającej dane o powierzchni, liczbie ludności i gęstości zaludnienia jednostek podziału terytorialnego [SIÓDMA KLASA] Przepisz do zeszytu poniższe zdania z właściwymi określeniami lub nazwami. A. Około 75% miast w Polsce stanowią ośrodki miejskie liczące mniej / więcej niż 20 tys. mieszkańców. B. Największym miastem w Polsce jest Kraków / Warszawa. C. Rozmieszczenie miast w Polsce jest równomierne / nierównomierne. A. Około 75% miast w Polsce stanowią ośrodki miejskie liczące mniej niż 20 tys. mieszkańców. B. Największym miastem w Polsce jest Warszawa. C. Rozmieszczenie miast w Polsce jest nierównomierne. Obecnie trwają burzliwe dyskusje na temat zagrożeń dla środowiska, płynących z opalania węglem. Rozmieszczenie miast na Nizinie Wielkopolskiej jest mniej więcej równomierne i dominują tu miejscowości nieduże, do 10 tysięcy mieszkańców, takie jak Leszno, Konin czy Ostrów Wielkopolski. Największą z nich jest Kalisz. Poseł. Data i miejsce urodzenia: 1979-12-30, Łódź. Zawód: ekonomista. Wykształcenie: wyższe. Absolwent Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Łódzkiej oraz podyplomowego studium finansów i strategii spółek na Uniwersytecie Łódzkim. Pracował w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.

Rozmieszczenie miast jest nierównomierne, najwięcej znajduje się w południowej i zachodniej części kraju, we województwie Wielkopolskim (113 w 2018roku) Wyjaśnienie: 1 votes Thanks 1

PmqtAs.
  • f92y214jta.pages.dev/94
  • f92y214jta.pages.dev/97
  • f92y214jta.pages.dev/24
  • f92y214jta.pages.dev/15
  • f92y214jta.pages.dev/1
  • f92y214jta.pages.dev/92
  • f92y214jta.pages.dev/94
  • f92y214jta.pages.dev/22
  • czy rozmieszczenie miast w polsce jest równomierne